moja przygoda z sutaszem


A wszystko zaczęło się od ślubu.. co prawda minęło już pół roku ale dopiero teraz mam chwilkę żeby się pochwalić jak to wszystko wyglądało.. 
Ci który zaglądali na mojego starego bloga być może pamiętają, że zaczęłam Wam pokazywać "kulisy" przygotowań do tego ważnego wydarzenia..

Ale od początku... najważniejsze dla mnie było miejsce...(o tym w kolejnym poście) marzyła mi się polana i góralska chatka, spokój i cisza.. drugą sprawą była suknia ślubna.. wymyśliłam sobie, że nie chcę aby wszystko było takie białe i postanowiłam dodać drugi kolor. Wybór padł na dość mocny kolor nazywany "royal blue" .  znalazłam śliczne buciki w tym kolorze, mój narzeczony został wyposażony w krawat i poszetkę w tymże odcieniu a do pełni szczęścia brakowało mi tylko kolczyków.. Chciałam mieć coś swojego, zrobionego przeze mnie i według mojego projektu a że zawsze byłam zakochana w biżuterii soutache nie mogło skończyć się inaczej :) Nakupiłam sznurków, koralików i igieł i zabrałam się za oglądanie poradników na YouTube. 
Lekko nie było ale efekty możecie zobaczyć na zdjęciach..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Etnoland , Blogger